Poza domem popularne są podobne dania jak w Nowej Zelandii: hamburgery z dodatkiem pieczonego buraka czy ryba z frytkami. Różnice zobaczymy w pubie: w przeciwieństwie do pieczonej baraniny w Nowej Zelandii, w Australii wybieramy chicken Parma – drobiowy kotlet mielony, zapieczony z szynką, sosem pomidorowym i serem, podany z frytkami i
W sumie zanim wideo zostało usunięte z serwisu, zostało obejrzane 4 tys. razy. - Usunęliśmy konta głównego podejrzanego na Facebooku i Instagramie i aktywnie usuwamy wszystkie, które się pod niego podszywają - napisał na firmowym blogu Chris Sonderby, wiceprezes i zastępca głównego radcy prawnego Facebooka.
Tak podany kalafior w sosie beszamelowo - brokułowym zachwyci wszystkich, nawet największych niejadków. Danie jest znakomite, polecam. Kalafior z sosem beszamelowo - brokułowym. Składniki: 8 porcji. 2 ząbki czosnku. 50 g masła. 50 g mąki pszennej T 650. 500 ml mleka 2%. 500 g brokuła.
I tak oto powstało pyszne śniadanie rodem z Hiszpanii. Polecam bo pyszne jest i dodaje energii na początek dnia. Śniadanie po hiszpańsku wg Jamiego Olivera. Składniki: 4 - 5 kromek chleba żytniego na zakwasie. 1 ząbek czosnku. 2 - 3 pomidory starte na tarce. listki świeżego oregano. 2 - 3 jaja sadzone.
. Udając się w podróż do Nowej Zelandii miałam pewien pogląd odnośnie tamtejszej kuchni oraz przysmaków, jakich chciałabym spróbować. Po dotarciu na miejsce szybko okazało się jednak, że ilość lokali gastronomicznych i interesujących specjałów jest większa niż sobie wyobrażałam. Nowa Zelandia okazała się prawie idealnym krajem dla moich kubków smakowych. Pora zatem na opowieść o tym, czego udało nam się w tej podróży zasmakować i czego gorąco polecamy spróbować w kraju Kiwusów. Poniższe podsumowanie słowno-fotograficzne to jednakże tylko przedsmak tego, o czym dokładniej planuję napisać w najbliższych, kulinarnych wpisach, a część z nich zostanie uzupełniona przepisami. NA DUŻY I MAŁY GŁÓD Burgery Popularność burgerowni w Nowej Zelandii dokładnie pokrywała się z tym, o czym wcześniej czytałam. Ich mnogość najlepiej widoczna jest oczywiście w największym mieście – Auckland, ale nie brakuje ich także w mniejszych miejscowościach. Tutejsze lokale serwujące burgery niewiele mają jednakże wspólnego (przynajmniej tych kilka przez nas przetestowanych) z typowymi fast-foodami. Podczas pobytu w Nowej Zelandii stworzyliśmy własny ranking tego typu miejsc, a wygrał Fergburger w Queenstown. Od nowozelandzkich buregów odrobinę się uzależniliśmy… Fergburger w Queenstown Frytki i chipsy z kumary Kumara to słodki ziemniak i podobnie jak taro jeden z podstawowych składników diety Maorysów i innych mieszkańców Wysp Pacyfiku zanim w ten rejon świata zawitały statki i okręty kolonistów brytyjskich. Obecnie w Nowej Zelandii można zakupić kumarę w wielu odmianach zarówno w marketach jak i na targach. Podczas podróży rozsmakowaliśmy się w rozmaitych produktach wytwarzanych z tego ziemniaka takich jak frytki, chipsy, jak również dip z kumary z dodatkiem pestek dyni. Pycha! Burgerfuel w Auckland – niezłe burgery i ciekawy wystrój, ale przede wszystkim pyszne frytki z kumary. Meat pie Obecnie łatwiej jest znaleźć w Nowej Zelandii lokal serwujący burgery niż klasyczne meat pie czyli ciastko z kruchego ciasta z mięsnym nadzieniem. Zdarzają się również odmienne wersje np. z cebulą, grzybami lub serem. Tak czy inaczej, udało nam się spróbować tego specjału w trzech różnych miejscach. Każde ciastko było nieco inne, zaś najlepsza okazała się wersja z kurczakiem i żółtym serem serwowana w kawiarni znajdującej się w muzeum Te Papa w Wellington. Poza meat pie można też spróbować innego podobnego smakołyku – sausage rolls czyli kiełbaski w cieście. Zdecydowanie bardziej polecam jednak meat pie. Sery nowozelandzkie Dla odmiany z produktów mlecznych polecam spróbować rozmaitych nowozelandzkich serów, które są kremowe, delikatne, a jednocześnie intensywne w smaku np. Whitestone oraz Kaimai. Świetnie smakują z awokado lub chipsami z kumary, oczywiście w towarzystwie czerwonego, nowozelandzkiego wina. Sosy Kaitaia Fire i Waha Wera Kaitara Fire to nowozelandzka wersja sosu tabasco. Pikantny sos przygotowywany jest z papryczek chilli uprawianych na północy Nowej Zelandii. W smaku jest rzeczywiście bardzo zbliżony do klasycznego, amerykańskiego sosu. Od Kaitaia Fire dużo atrakcyjniejsza okazała się dla nas (a przynajmniej dla mnie) jego bardziej oryginalna odmiana, a mianowicie sos o nazwie Waha Wera będący połączeniem papryczek habanero oraz… owocu kiwi i miodu manuka. Jest on mniej pikantny i ma delikatny, słodki posmak. Można się uzależnić! OWOCE Złote kiwi Nowozelandzkiego kiwi miałam okazję spróbować przed podróżą do Nowej Zelandii, więc jego smak nie był dla mnie zaskoczeniem. Kiwi nowozelandzkie w odmianie złotej (Gold kiwifruit), ma podobny rozmiar i kształt do zielonego kiwi, ale posiada gładką skórką i żółty miąższ. W smaku jest niesamowicie, wspaniale słodziutkie! Podczas pobytu w Nowej Zelandii trudno nam było nie pozwolić sobie na małą kiwi-rozpustę. Owoce te były stałym składnikiem naszych śniadań i uzupełniały burgerową dietę o niezbędne witaminy. Tak przynajmniej sobie tłumaczyliśmy te burgery… Awokado Spośród nowozelandzkich owoców drugim naszym faworytem poza kiwi było awokado. Takiego smaku również trudno jest uświadczyć w Polsce! W dodatku awokado kupowane na targu potrafi być naprawdę tanie i mimo, że sprawia wrażenie niedojrzałego i niezbyt urodziwego, to po niezwykle łatwym pozbyciu się twardej skórki, w środku okazuje się pięknie zielone i miękkie. Idealne jako przekąska na przykład do sera albo do wykonania pasty do posmarowania pieczywa. NAPOJE Lemoniada L&P (Lemon & Paeroa) Pierwszą butelkę kultowego napoju Kiwusów określanego jako „World Famous in New Zealand since ages ago” zakupiliśmy zaraz po przylocie, jeszcze na lotnisku w Auckland. W sumie ta niezwykle popularna cytrynowa lemoniada okazała się smaczna, ale dla mnie była trochę zbyt słodka i sztuczna. Zamiast L&P woleliśmy więc klasyczną colę, ale chociaż raz spróbować trzeba Soki i koktajle owocowe Rozmaitych napojów owocowych dostępnych zarówno w sklepach, jak i na targach warto spróbować przede wszystkim z uwagi na oryginalne smaki, szczególnie mieszanek różnych egzotycznych owoców, których ciężko spotkać w Polsce. Flat white Flat white to rodzaj kawy szczególnie popularny w Australii i Nowej Zelandii. Jest on bardzo podobny do cappuccino, ale posiada mniej spienionego mleka. Smak samej kawy jest moim zdaniem dzięki temu bardziej wyczuwalny. Od spróbowania flat white po raz pierwszy nawet nie przyszło mi przez myśl, żeby zastąpić je inną kawą. Podobnie jak w przypadku lodów, również pod względem ilości spożywanej kawy Nowozelandczycy są podobno w światowej czołówce. Fakt ten przekłada się na ilość kawiarni, ale wspomnianą kawę można bez problemu dostać także na ulicznych targach. Na pyszne śniadanie z flat white polecam szczególnie lokal Hummingbird Coffee w Christchurch . Wina nowozelandzkie Wina nowozelandzkie były zawsze przez nas bardzo lubiane, więc na miejscu mogliśmy poczuć się jak w raju. Dzięki dużemu wyborowi tego typu alkoholi mogliśmy popróbować wielu nowych win, zaś naszymi faworytami okazały się Waipara Riesling 2012 oraz Waipara Pinot Noir 2012. Dla prawdziwych koneserów zapewne nie stanowiłyby niczego wyszukanego, ale dla – tak to nazwijmy – koneserów budżetowych – bajka Z nieco droższych butelek warto choć raz spróbować czerwonego – a jakże – Middle Earth Pinot Noir 2011. Warto wspomnieć, że poza szeroką ofertą alkoholi dostępną w marketach, w nowozelandzkich miastach jest sporo sklepów „Liquor Store”, a niektóre czynne są nawet do północy. Spożywanie alkoholu dozwolone jest od 18 roku życia, ale… jeśli wygląda się na 25 lat lub mniej, można zostać poproszonym o pokazanie dowodu lub – w przypadku obcokrajowca – paszportu, ewentualnie prawa jazdy. Ku naszemu zaskoczeniu kilka razy podczas takich zakupów zostaliśmy przez sprzedawcę poproszeni o okazanie dokumentu potwierdzającego ukończenie 18 lat, a o takim wieku już zdążyliśmy zapomnieć Niewątpliwą zaletą takiej sytuacji jest możliwość poczucia się młodszym choć przez chwilę… Piwa, cydry Skoro jesteśmy już przy napojach alkoholowych to warte polecenia jest np. piwo imbirowe (dostępne również w wersji bezalkoholowej) oraz piwo z miodem manuka. Innym bardzo smacznym trunkiem niskoalkoholowym jest cydr, sprzedawany w Nowej Zelandii w wielu oryginalnych smakach np. owocu feijoa czy kiwi. COŚ NA OSŁODĘ Ciastka gingernuts, afghan, ANZAC Jak już wspomniałam niemal każdy dzień zaczynaliśmy od śniadania, którego stałym składnikiem były owoce (najczęściej kiwi, a czasem również truskawki albo banany). Prócz tego jednak nierzadko podbijaliśmy liczbę spożywanych kalorii dzięki różnym rodzajom lokalnych ciasteczek. W ten sposób przetestowaliśmy owsiane ANZAC, imbirowe gingernuts, czekoladowe afghan (polecam te marki Griffin’s) oraz rozmaite ciastka produkowane przez fabrykę Cookie Time, która posiada bardzo sympatycznie wyglądający lokal w Queenstown. Lody hokey-pokey Kultowe nowozelandzkie lody waniliowe z kawałkami toffi były jednym z produktów, których koniecznie chciałam spróbować. Niestety tak jak się obawiałam, w marketach dostępne były tylko duże, dwulitrowe opakowania, co odpowiadało temu, co przeczytałam wcześniej o umiłowaniu Nowozelandczyków do tego typu słodkości. Podobno Kiwi są na drugim miejscu tuż za Amerykanami jeśli chodzi o ilość spożywania lodów! Hokey-pokey oferowane są na szczęście w wielu lokalach na mieście. Polecam spróbować ich na przykład w Giapo Ice Cream przy głównej ulicy Queen Street w Auckland, jak również innych smaków serwowanych w tej kawiarni (np. lodów o smaku zielonej herbaty). Czekolady Whittakers Czekolady największego producenta słodyczy w Nowej Zelandii zdecydowałam się spróbować, gdy skusiła mnie wersja z kiwi, a dokładniej z kawałkami galaretek o takim smaku oraz z orzechami makadamia, które po prostu uwielbiam. Oryginalnych smaków w ofercie Whittakers nie brakuje, więc każdy czekoladowy łasuch znajdzie coś dla siebie. Zdecydowanie warto chociaż jeden raz pozwolić sobie na taką dawkę kalorii. Pascall Pineapple Lumps Na te cukierki trafiliśmy trochę przypadkiem i dopiero po fakcie zdałam sobie sprawę, że owiane są one niemal legendą. Stanowią one połączenie ananasa i mlecznej czekolady i przy pierwszym podejściu mogą wydać się trochę nietypowe w smaku… ale jeżeli dać im szansę, to można się uzależnić… Pierwsze Pineapple Lumps (zwane początkowo Pineapple Chunks) zostały wyprodukowane przez Regina Confectionery Company około 1952-54 roku. Słodkości te w konsystencji przypominają gumę do żucia, co ma zaletę taką, że nie sposób szybko się ich pozbyć ODROBINA EGZOTYKI Japońskie dania w Nowej Zelandii czyli takoyaki i sushi Po tegorocznej podróży do Japonii i rozsmakowaniu się w tamtejszej kuchni bardzo doceniłam fakt, że nowozelandzkie miasta i przedmieścia obfitują w dużą ilość japońskich (i ogólnie azjatyckich) lokali i sklepów. Na ulicznym targu w centrum Auckland, a konkretnie jednym ze stoisk prowadzonych przez parę Japończyków, przypomniałam sobie smak takoyaki, które wcale nie było dużo gorsze od tego próbowanego w Japonii. Podstawową różnicą były mniejsze kawałki ośmiornicy, ale po za tym pyszności Spacerując po mieście bez problemu można trafić na lokale, w których sprzedawane są gotowe zestawy sushi i serwowane rozmaite japońskie dania. POZA TYM… Oczywiście poza wspomnianymi powyżej produktami są jeszcze takie cenione nowozelandzkie specjały jak miód manuka czy olej z awokado (akurat z nimi miałam okazję zapoznać się nieco wcześniej), które sprawdzają się jako kulinarne pamiątki z podróży. A skoro o pamiątkach mowa… Odkrywanie nowozelandzkich smaków będę kontynuowała w domu, gdyż z podróży przywiozłam Edmonds Cookery Book – przewodnik po tradycyjnej kuchni Nowej Zelandii. Wyniki moich nowozelandzkich, kulinarnych eksperymentów już postaram się na bieżąco prezentować na blogu!
Sałatka z kiwi i awokado w Nowej Zelandii musi smakować wybornie. Kiwi to najpopularniejsze nowozelandzki owoc – z gładką skórką i żółtym, słodkim miąższem, różni się nieco w smaku od dobrze znanej nam, zielonej odmiany kiwi. Ale jak się nie ma co się lubi, to robi się sałatkę z tego, co się ma pod ręką. Innym popularnym w Nowej Zelandii owocem jest awokado. Nic więc dziwnego, że owoce te często spotykają się na talerzu w różnych kombinacjach. Jedną z nich jest właśnie sałatka owocowa, bomba witaminowa i bardzo orzeźwiające danie idealne na letnie dni. Kuchnia Nowej Zelandii nie jest urozmaicona i raczej Was nie zaskoczy. Nowa Zelandia, jako dawna kolonia brytyjska, przyswoiła większość angielskich tradycji kulinarnych, dlatego najłatwiej tam o fish&chips, angielskie śniadania czy chleb tostowy. Ale! Będąc na miejscu warto korzystać z dobrodziejstw natury i położenia kraju, dlatego koniecznie próbujcie lokalnych owoców i warzyw, które smakują o niebo lepiej, niż te importowane do Polski. Składniki | Sałatka z kiwi i awokado Cztery sztuki kiwi Jendo awokado Jeden granat Kilka listków świeżej mięty Kilka kropel Tabasco Kilka kropel soku z limonki Wykonanie | Sałatka z kiwi i awokado Wykonanie tej owocowej sałatki to żadna sztuka. Wystarczy połączyć ze sobą składniki i wymieszać. Dla smaku dodaje się kilka kropel Tabasco, chociaż mi to połączenie nie podeszło. Może dodałam o kilka kropel za dużo, ale prawdopodobnie przy kolejnej okazji zostawię owoce same sobie, bez dodatku pikantnego sosu. Jeżeli chodzi o inne modyfikacje, to dodałąm tylko pół granatu, żeby cierpki owoc nie przysłonił całkowicie smaku pozostałych składników. Sałatkę warto wstawić chociaż na jedną godzinę do lodówki, żeby przeszła smakiem mięty. Podana ilość składników odpowiada porcji dla dwóch osób. Oczywiście można dodać wszystkiego więcej lub mniej, w zależności od tego, dla ilu osób gotujecie, ile macie składników itd. Smacznego! Magda Nasze pozostałe przepisy kulinarne możecie znaleźć w tym miejscu.
Kuchnia nowozelandzka – przepisy na potrawy z Nowej Zelandii. To kuchnia, która rozwinęła się na wyspie położonej w sporej odległości od Australii i łączy w sobie tradycje rdzennych mieszkańców oraz ludów napływających z Wielkiej Brytanii, a w późniejszych latach również z Azji. Bazuje na rolnictwie oraz bogactwie ryb i owoców przepisy na potrawy kuchni nowozelandzkiej, która w dużym stopniu przypomina kuchnię Australii.
Ze względu na to, że Nowa Zelandia jest byłą kolonią brytyjską i dodatkowo stosunkowo młodym krajem, jej kulinaria nie mają własnej tradycji. Nowozelandczycy mają wprawdzie swoje narodowe potrawy, jednak w większości stanowią one połączenie egzotyki z europejskimi zwyczajami. Nie zmienia to faktu, że nowozelandzka kuchnia może być ciekawa i z pewnością oferuje nowe smaki. Musimy jednak wiedzieć, czego i gdzie szukać! Co jedzą Nowozelandczycy? Kuchnia Nowej Zelandii Ryby i owoce morza w kuchni Nowej Zelandii Narodowe dania Nowej Zelandii Kuchnia okolicznościowa w Nowej Zelandii Miód manuka w potrawach z Nowej Zelandii Kulinaria Nowej Zelandii, czyli co jedzą Nowozelandczycy Kuchnia Nowej Zelandii wciąż pozostaje pod dużym wpływem Wielkiej Brytanii, jednak ze względu na odmienny klimat, korzysta się tam z zupełnie innych składników. W nowozelandzkiej kuchni możemy znaleźć tradycyjne brytyjskie fish&chips, burgery i hotdogi, ale także niezwykle popularne sushi – wyjątkowo tanie ze względu na łatwy dostęp do świeżych ryb słono- i słodkowodnych. Dania serwowane w Nowej Zelandii to zatem połączenie egzotyki z europejskimi zwyczajami. Bardzo ważną rolę w nowozelandzkiej kuchni odgrywa batat, nazywany tam kumara. Wykorzystywany jest niemal do wszystkiego – może być dodatkiem do pieczonego mięsa, ale także omletów i sałatek. Popularna jest także zupa na bazie tych słodkich ziemniaków, podawana najczęściej z korzennymi przyprawami i solidnym kawałkiem limonki. Oprócz kumara kulinaria Nowej Zelandii opierają się również na jagnięcinie – ze względu na to, że owiec jest tam… kilkakrotnie więcej niż ludzi. Pieczona jagnięcina jest zatem serwowana właściwie we wszystkich restauracjach, barach i pubach. Ryby i owoce morza w kuchni Nowej Zelandii Ze względu na linię brzegową o długości niemal 15 000 kilometrów, w kuchni Nowej Zelandii obecne są oczywiście ryby i owoce morza. Popularne są na przykład homary, jednak nie należą do najtańszych potraw. Nowozelandzkim przysmakiem jest także jeżowiec morski, czyli kina. Pod twardą, kolczastą skorupką kryje mięsiste wnętrze, które można zjeść. Kina dostępne jest w całym kraju, wystarczy rozejrzeć się za lokalem serwującym owoce morza. Warto również wspomnieć, że to, co my w Polsce nazywamy obiadem, Nowozelandczycy jedzą jako obiadokolację, wieczorem. Do takich posiłków obowiązkowo musi być podana lampka dobrego, nowozelandzkiego wina. Wina nowozelandzkie zyskały rozgłos pod koniec XX wieku za sprawą odmiany sauvignon blanc. W Nowej Zelandii wino znajduje się w czołówce produktów eksportowych kraju. Słynne potrawy i narodowe dania Nowej Zelandii Najpopularniejszym daniem narodowym Nowej Zelandii jest tradycyjne, maoryskie kai – danie, które składa się w głównej mierze z mięsa (najczęściej jagnięciny, ale także baraniny i drobiu) i niewielkiej ilości warzyw. Kai przygotowuje się w specjalny, tradycyjny sposób zwany hangi, przy użyciu ziemnych pieców o nazwie umu. W piecach rozgrzewa się kamienie, a następnie układa się na nich kosze z surowym jedzeniem i przysypuje trawą i ziemią. Turyści mają możliwość spróbowania kai w wielu miejscach związanych z kulturą maoryską. “Paje” to kolejne słynne danie w Nowej Zelandii. Spolszczona nazwa wzięła się od angielskiego “pie” (czyt. paj) – bowiem tak właśnie nazywają tę potrawę Nowozelandczycy. “Paje” przypominają trochę polskie pierogi i są jedzone głównie w porze lunchu. Podobnie jak w przypadku znanych nam pierogów, mogą one mieć różne nadzienie, poczynając od mięsnego, poprzez rybne i na wegańskim kończąc. Można je dostać w każdej restauracji, barze, a nawet na stacji benzynowej i w piekarni. Mamy i babcie przygotowują je też od dawna w domach. Nowozelandzkie paje mocno przypominają pierogi Kuchnia kiwi w Nowej Zelandii Jak w wielu krajach, tak i w Nowej Zelandii popularne są burgery. Należy tu wymienić zwłaszcza burgera z kiwi, (co prawda nie owoc, ale nazwa ta sama) jest to bowiem symbol Kraju Długiej Białej Chmury. Kiwi burgery podawane z szarpaną wołowiną, burakiem i innymi dodatkami to coś, czego zdecydowanie należy spróbować w Nowej Zelandii. Wymieniając słynne nowozelandzkie dania, nie można pominąć znanego wszystkim fish&chips, które oryginalnie pochodzi oczywiście z Wielkiej Brytanii. Jednak we wszystkich byłych koloniach brytyjskich ta potrawa jest równie popularna jak kebab w Polsce. Rybę w chrupiącej panierce i porcję frytek w gazecie można dostać tutaj na każdym kroku. Mniej popularną, ale zdecydowanie wartą wspomnienia nowozelandzką potrawą są southland cheese rolls. Można je dostać w południowej części Wyspy Południowej. Składają się wyłącznie z pieczywa tostowego, masła i plastra żółtego sera, które później zawijane są jak sushi i grillowane. Z pewnością nigdy nie próbowaliście czegoś podobnego… ;) Kuchnia okolicznościowa w Nowej Zelandii Na specjalne okazje, na przykład Święta Bożego Narodzenia przygotowuje się Pavlova, czyli po polsku bezę Pawłowej. Na Antypodach potrawa ta jest nieco kontrowersyjna, ponieważ od dawna o jej pochodzenie kłócą się Nowozelandczycy z Australijczykami. Niemniej jednak jest to przepyszny bezowy deser z dodatkiem owoców, który jest obecny w nowozelandzkiej kuchni bez względu na to, kto wymyślił go jako pierwszy. Lody hokey pokey są z kolei traktowane jako nowozelandzka duma narodowa. To nic innego jak lody waniliowe z pokruszonymi kawałkami kruszonego toffi o strukturze gąbki. Ich bazą jest brązowy cukier, syrop kukurydziany i soda, a czasami też ocet. Hokey pokey są uważane za jeden z elementów Kiwiana, czyli dziedzictwa Nowej Zelandii, w którego skład wchodzą niektóre przedmioty uznawane za ikoniczne, zwłaszcza z połowy XX wieku. Miód manuka w potrawach z Nowej Zelandii Miód manuka pochodzi oczywiście z Nowej Zelandii i jest jej dumą narodową, dlatego można go tam znaleźć w każdym markecie i każdym mniejszym sklepie. Nowozelandczycy używają go w podobny sposób, jak my w przypadku popularnych w Polsce miodów. Jako dodatek do potraw, dressingów, sałatek, ciast czy po prostu na chleb z masłem. Oczywiście oryginalny miód manuka, jak np. Miód Manuka MGO™ od Manuka Health New Zealand spożywany jest również sam – jako porcja jednej łyżeczki codziennie rano. Ze względu na zapożyczenia z kuchni amerykańskiej, mieszkańcy Nowej Zelandii chętnie jadają na śniadania pancake’i i omlety, do których dodają miód manuka. Miód ten doskonale komponuje się też ze słynnymi lodami hokey pokey nadając im nowy, intrygujący smak. Nowozelandczycy jedzą dużo batatów, również bez dodatku mięsa. Pieczone bataty podawane z ciekawym sosem na bazie oliwy, przypraw korzennych i właśnie miodu manuka to z pewnością kolejny, ciekawy pomysł na danie. Warto również pamiętać, że Nowa Zelandia to bogactwo owoców! Większość egzotycznych gatunków idealnie zaadaptowała się do klimatu. Najbardziej znanym przykładem jest kiwi, którego jest tam nawet kilka odmian – między innymi baby kiwi, czyli słodkie miniaturowe kiwi ze skórką pozbawioną włosków. Znajdziemy tam również cytrusy, fejioa, tamarillo, babako czy marakuję.
kuchnia nowej zelandii przepisy